Nad kompozycją, aranżacją
i wszystkim, co Muzyką w naszych programach jest, czuwają: ____________________________________________ POWIEDZIELI O NAS:
Miłośnicy
poezji śpiewanej i wierszy dostali na deser prawdziwą ucztę: ponad
godzinny występ zespołu Krakowskie Przedmieście, czerpiącego pełnymi
garściami z naszych najwybitniejszych, współczesnych poetów nurtu
religijnego. Wadowicki program to „Koncerty z Wierszy” księdza Jan
Twardowskiego. Było więc lirycznie, wesoło a momentami nawet bardzo
smutno, ale w sam raz, żeby porwać zachwyconą, skupioną na tym co słyszy
publiczność. Marcin Guzik, serwis Wadowice online
Maria Anna Piękoś, Dziennik Teatralny Kraków
Pierwsza
rzecz, która grała mi w głowie przez cały czas: chciałam napisać o
ludzkiej dobroci, która emanowała ze sceny podczas tego wieczoru. O tym,
co unosi, gdy eufonia słów i dźwięków wskoczy w koleiny wyryte w naszej
głowie. Chciałam napisać o Agacie Bernadt i towarzyszącym jej zespole
Krakowskie Przedmieście, ale wtedy obudził się strach, by próbując
określić coś najprościej i najdokładniej, nie zniweczyć wszystkich
starań spranym banałem. Tak było, to stanowiło najważniejszą wartość.
"Koncert z wierszy księdza Jana Twardowskiego" był spektaklem ludzi,
którzy nazbyt świadomi słów o filozofii negatywnej naszego świata,
pokornie starają się zachować w sobie czystość uczuć, na przekór innym.
Olga
Śmiechowicz, Teatralia Kraków "...echo najprostszych a najpiękniejszych utworów Księdza Jana dotarło aż na Franciszkańską 3 - stąd moja serdeczna (...) wdzięczność za tyle muzyki i pięknego słowa." Kard. Fr. Macharski
"Udało się wam zachować przeźroczystość. To wielki walor." K. Zanussi
"To, kto śpiewa, ma znaczenie, bo nie zasłania sobą przekazu. Słyszałem wiele aranżacji i wykonań wierszy Jana Twardowskiego. Te są najbardziej poetyckie i najstaranniej wydobywają sens Jego przekazu. Podają poezję w sposób czysty. Dla mnie niektóre z wierszy stały się bardziej zrozumiałe dzięki muzyce..." Marcin Witan
"No i ... Kraków spada na ciebie ze wszystkimi swoimi piwnicami i wspomnieniami, kiedy Agata Bernadt z tajemniczym uśmiechem celuje w ciebie podstępnie refrenem o miłości, a wszystkie te "skowronki i biedronki" z wierszy Księdza obsiadają muzyków, rozśmieszają skrzypka i dzieci pod sceną... Jest cos takiego w "Krakowskim Przedmieściu", że wracasz lepszy, kiedy ich posłuchasz." Michał Legan
|